Gazeta Myszkowska 6

cena 3,20z³ (w tym 5% VAT) nak³ad 8000 egz. nr 06 (1306) rok XXVII 07.02.-13.02. 2020 322261 ISSN 1232-1931 PRACA KSIĘGOWEJ DLA SYNOWEJ (Myszków) Z pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy odeszła Grażyna Kolasa-Gotkowska, przez 15 lat główna księgowa w PUP. W konkursie, który PUP ogłosił na wolne stanowisko głównej księgowej wystartowała jedna kandydatka. 27 stycznia odbył się konkurs, 31 stycznia dyrektor PUPMarek Węgrzynowicz ogłosił jego rozstrzygnięcie. Nową główną księgową w PUPMyszków będzie Urszula Koral. Prywatnie -jak się dowiadujemy- synowa radnej powiatowej z PiS, członkini Zarządu Powiatu Myszkowskiego Jolanty Koral. Czy wieloletnia główna księgowa w PUP dobrowolnie zrezygnowała z dalszej pracy? Wiele wskazuje, że nie. Grażyna Kolasa-Got- kowska prawa emerytalne nabyła jeszcze w 2018 roku. Jak wielu pracowników w takiej sytuacji, chciała skorzystać z możliwości naliczenia emerytury, ale pod warunkiem, że pozwoli jej się jeszcze kilka lat popraco- wać: -Przyznaję, że liczyłam, że będę mogła pracować jeszcze przynajmniej 1,5 roku. Są pracownicy w wieku emerytalnym, również w starostwie, urzędach miast, który mimo przej- ścia na emeryturę pracują dalej, nawet po kilka lat. - mówi G. Kolasa-Gotkowska . PUP po odejściu Kolasy-Gotkowskiej na emeryturę ogłosił konkurs. W sierpniu 2019 wygrała go Grażyna Kolasa-Gotkow- ska. Była jedyną kandydatką. Ale umowę o pracę, choć na tym samym stanowisku w PUP pracowała 15 lat, dostała tylko do 31.12.2019. Pytamy dyrektora PUP Marka Węgrzy- nowicza, czy były jakieś naciski na to, aby głównej księgowej nie przedłużać umowy o pracę? Bo mówi się, że musiała „zrobić miejsce” dla innej osoby? Marek Węgrzynowicz: -Nie brałem udziału w konkursie, który wygrała pani Urszula Koral. Decyzja o nieprzedłużeniu umowy o pracę z dotychczasową księgową nie była poddana żadnym naciskom. -Czy ktoś dał pani do zrozumienia, że nie przedłużą z panią umowy o pracę, bo miejsce już obiecano innej osobie?- pytamy. Grażyna Kolasa-Gotkowska: -Nie, nikt tak wprost tego nie powiedział. Z dyrektorem Węgrzynowiczem pracowało mi się bardzo dobrze. Nie wyjaśnił, dlaczego nie przedłużył mi umowy. Widocznie miał jakieś powody, dla których tak zrobił. dok. na str. 3 JAK PISOWSKA TELEWIZJA ZROBIŁA Z ŻAREK LETNISKA ZAPADŁĄ DZIURĘ (Żarki Letnisko) Rządowa telewizja, niesłusznie nazywana „publiczną” opublikowała reportaż z Żarek Letniska, które rzekomo chcą się odłączyć od gminy Poraj. W reportażu jeden starszy mieszkaniec Ż-L z rowerem narzeka, że „sklepy gorzej niż za komuny wyglądają”. W tle wypowiedź reporterki TVP, stwierdzenie, że „miejscowość, która kiedyś tętniła życiem, powoli umiera”. O tym, że sołectwo Żarki Letnisko „już dawno powinno tak postąpić” czyli odłączyć się od gminy Poraj wypowiada się do kamery TVP radna powiatowa z PiS Zdzisława Polak, obok stoi druga radna z PiS, tyle że gminna Jolanta Chmura. Obie przestawiają swoją miejscowość jako zaniedbaną, w której nic się nie dzieje, więc „trzeba się odłączyć”. Jedyna wątpliwość pań radnych to jak się odłączyć, to gdzie przyłączyć? Do Myszkowa, Żarek czy Koziegłów? Radna Zdzisława Polak proponuje Koziegłowy, ponieważ z Koziegłowami wspólnie mamy oczyszczalnię ścieków. To oczyszczalnia wybudowana na terenie Ż-Letniska jeszcze w poprzedniej kadencji z finansowym udziałem gminy Koziegłowy. To prawda. Prawdą jest też to, że burmistrz Koziegłów nie potrafił na czas wybudować swojego kolektora do oczyszczalni, dopiero od niedawna od strony Lgoty Górnej coś z gminy Koziegłowy płynie. Choć niewiele, bo w Koziegłowach przez… 17 lat burmistrz Jacek Ślęczka nie popisał się jeśli chodzi o budowę kanalizacji. Jedyna skanalizowana wieś w gminie Koziegłowy to Postęp, gdzie ścieki płyną do oczyszczalni w firmie Jurajska. Ani jednego metra kanalizacji Ślęczka nie wybudował przez 17 lat w Koziegłowach, Koziegłówkach, Gęzynie, Gniazdowie… Prościej byłoby napisać, że nigdzie poza Postępem. Ale radna Polak woli Koziegłowy od Poraja. dok. na str. 6

RkJQdWJsaXNoZXIy NzY2NjE=